Świąteczne zakupy potrafią być na prawdę wyczerpujące. Przemierzając naszą ulubioną Gdyńską ulicę pięknie rozświetloną świątecznymi lampkami i dekoracjami minęłyśmy Pizzę Hut. STOP! Nie byłyśmy tam od wieków... tak więc w iście świątecznym nastroju wpakowałyśmy się na wygodne kanapy razem z torbami pełnymi prezentów :)
______________________
_______________
Tym razem przeszłyśmy obok starbucksa obojętnie, a nie często nam się to zdarza ;) Chęć zjedzenia czegoś ciepłego zwyciężyła, w innej sytuacji nie wyobrażam sobie chodzenia po naszej ukochanej Świętojańskiej bez kubka gorącej kawy :)
Czekając na pizzę przypomniało nam się lato we Władysławowie. Tego dnia było zimno, więc idealnym pomysłem wydawała się gorąca kawa w jakimś barze. Przy okazji zamówiłyśmy pizzę i to właśnie TA pizza jest najlepszą jaką kiedykolwiek w życiu jadłyśmy!!! W następne wakacje na pewno tam wrócimy ;D
Od czasu do czasu można pozwolić sobie na mały grzech, ale z umiarem. Nowy Rok się zbliża a ja mam zamiar wcisnąć się we własną sukienkę :D Dzisiaj cały dzień szukałam do niej butów, więc trzeba się spiąć i do sylwestra wstrzymać z przyjemnościami, żeby się później nie okazało, że czas na zmianę sukienki bo się zamek nie dopina :)
__________________________
_________________
Kocham święta i ten zakupowy szał!!!
A Wy macie już prezenty pod choinkę kupione? ;)
Buziaki, Gosia
marka sukienki to "Layers Paris" ;)
OdpowiedzUsuńmniam..ależ mam ochotę na pizze! ;>
beautiful pics!!!amazing blog!!i'm following you!! if you like mine, do the same!!!
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi mega wielkiej chęci na pizzę! ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie na nową notkę ;) obserwujemy?
OdpowiedzUsuńi po co ja tu zaglądałam hehe- smaka sobie tylko narobiłam :p no nic może jutro też zjem jakąś to będzie spokój.
OdpowiedzUsuńp.s. dziękuję za odwiedziny i życzenia urodzinowe :)
Ja dzisiaj biegnę po ostatni prezent i już po szaleństwie zakupowym:)
OdpowiedzUsuńPrezenty już są choć ja jeszcze muszę wybrać się po parę drobiazgów do jedzenia (np. jakieś składniki na ciasto świąteczne ;)). Pizza wygląda smakowicie, a i ładnie opisałyście Waszą wizytę. Zdjęcia oddają klimat Waszego "wypadu do pizzeri" i muszę to napisać - zdjęcie z odbiciem w szklance blondyneczki (Gosi? ;)) - REWELACJA ! Baaaardzo mi się podoba to zdjęcie :) Pozdrawiam Was cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPonoć niedobra jest tam pizzza ;')
OdpowiedzUsuńMniam, musiała być przepyszna ;)
OdpowiedzUsuńoj zjadłabym pizzę:)
OdpowiedzUsuńo tak, też najlepsze ciuchy mam z lumpeksu! :) mmmm pizza :D
OdpowiedzUsuńpizza <3 ^^
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda ta pizza ;)
OdpowiedzUsuń